Zabrudzony balkon...
Ptakom:))
Opowiem wam śmieszne zdarzenie.
Różne ptaki: kawki, sroki, mewy,
alki siadały na metalowej drabince
przymocowanej do muru,
a prowadzącej na dach domu.
Pod drabinką był balkon,
który ptaki bardzo brudziły.
Latem przyjeżdżali goście,
wynajmujący pokoje w tym budynku
i trzeba było bardzo pilnować,
żeby to miejsce pozostawało czyste.
Pewnego dnia kobieta nie wytrzymała
wyszła na balkon i głośno
poskarżyła się na ptaki.
I stała się rzecz niesamowita.
Od tego dnia balkon był zawsze czysty.
Ptaki przestały go brudzić.
Czy one usłyszały skargę
sprzątającej po nich kobiety...
To nie wiersz, a więc nie punktujcie Kochani... Usunę go po krótkim czasie.
Komentarze (21)
Ptaki są bardzo inteligentne. W ich oczach bardziej od
ludzi. Wiem o tym, bo często z nimi rozmawiam.
Pozdrawiam Gabi :):)
Gabi — Każdy wydany przez nas głos jest dźwiękiem, a
ten wydany w odpowiedniej tonacji, powoduje różne
wibracje. Przypuszczalnie ton był dość wysoki, a te
wibracje były dość uciążliwe dla ptactwa. U mnie na
balkonie gołębie często robiły gniazda, do czasu, gdy
nie narobiłem hałasu, więc chyba coś w tym jest. :)
Gabi - porozmawiaj na ten temat z ornitologiem. Ja nim
nie jestem, ale wydaje mi się, że one przyjmują fale
wychodzące z naszej głowy.
A jednak mimo wszystko sugeruję pozostawienie Twojego
wpisu i oddaję tutaj swój głos.
Zapewne będzie on inspiracją nie tylko dla Ciebie, ale
także dla innych.
Zbiorowe zachowania ptaków, tzw. murmuracje, są
fascynującym zjawiskiem.
Popatrz:
https://www.youtube.com/watch?v=uV54oa0SyMc
Rzeczywiście to zagadkowe zdarzenie. Ślę moc
serdeczności i uśmiechów:)
Pytanie sugeruje zastanowienie się nad możliwością
skuteczności skargi kobiety na ptaki oraz nad naturą
tego zjawiska. Odpowiadając można puścić wodze
fantazji: skuteczna skarga, ptaki nie takie głupie -
posłuchały, coś innego je przepędziło, albo kobieta
straciła wzrok i węch oraz szereg innych domysłów w
zależności od stopnia odfrunięcia w przestrzenie
wyobraźni.
(+)