zachodzące słońce
Ukochanej Mamie w trzecią rocznicę śmierci.
refleksami gładziło taflę jeziora
płonącego purpurą
z głębin uniosła się mgła
pulsująca złotem i karminem
po chwili
łagodnie rozpłynęła się w ciemności
śpij
wiatr - dyskretnie tłumi westchnienia
autor
Donna
Dodano: 2017-05-14 06:14:43
Ten wiersz przeczytano 1371 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Dzień dobry,
bardzo mi się podoba ten utwór.
Czyję w nim te zjawiska, które opisujesz - nastrój
działa na zmysły.
Jak zwykle; ja podziwiam prostotę użytych słów.
Środki wyrazowe pozwalają mi zrozumieć istotę
przesłania.
Westchnęłam sobie też...
Miłej niedzieli.
Serdecznie pozdrawiam.
Nie jestem Danusiu
mistrzem rzemiosła
acz lepiej mi pasuje
"z głębin uniosła..."
Pozdrawiam:)
Pięknie, przepięknie, bardzo mi się podoba.
ileż mamy takich pieknych obrazków i wspomnień z
wakacji lub urlopu :)
To niepowtarzalny obrazek z wakacji we dwoje :)
Miłego Danusiu :))))
Bardzo przyjemny obrazek namalowałaś słowem Danusiu.
Pozdrawiam :)
ładny jak zachodzące słońce ... pozdrawiam
"Zachodzące słońce" - czyżby coś odeszło?
nie do końca mam pewność.
Pięknie o zachodzie słońca i nastaniu nocy. Można tez
odnieść do kresu czegoś co było piękne.
Serdeczności Danusiu. :)
sliczny (prawie erotyczny)obraz zachodu nad jeziorem
:)
pozdrawiam:)
Erotyczna natura:) Miłej niedzieli:)
pięknie delikatnie pozdrawiam