Zadłużony
Trochę kasy chcę skołować
Zlikwidować zadłużenie
Ludzi świata obdarować
Że kochają mnie szalenie
Nazbierałem więc butelek
Tych po winie pełne siaty
Dam każdemu forsy wiele
Kiedy będę już bogaty
W miejscu skupu dziś apteka
Ale zamiast płacić złotem
Pani na mnie dziwnie zerka
Leków szuka na głupotę
Dobra, myślę niezrażony
Zawsze trafiał pomysł z rybką
Obdaruje mnie mamoną
Ta z rybnego naprzeciwko
Opowiadam sprzedawczyni
Jak to w bajkach zawsze działa
Wściekła mruczy coś o dżinie
Widać mojej nie czytała
Uśmiechnięty mów dziękuję-
Ktoś z ulicy słowa wplata-
A za rok jak dobrze pójdzie
Na twym koncie superata
Komentarze (19)
:-))) dobre... surowce wtórne ;-) tylko to trzeba
najpierw opróżnić :-))))) pozdrawiam
Życie, z uśmiechem pozdrawiam serdecznie.
Uśmiechnęłam się czytając :-)
usmiech zostawiam pozdrawiam