Zagubiony duszek
Raz wieczorem wśròd poduszek
kiedy łóżko pościeliłam,
schował się malenki duszek
och, jak ja się wystraszyłam.
Lecz on na mnie smutno patrzy
leją się duszkowe łzy -
moją mamę gdzieś zgubiłem
szukam jej już ze trzy dni.
Ja szukałem jej wszędzie
nawet w kuchni i łazience,
przeleciałem wszystkie ściany,
nigdzie nie ma mojej mamy.
Przeszukałem też piwnice
poleciałem na ulicę,
byłem jeszcze na balkonie,
ani śladu nie ma po niej.
Nagle stukło coś w pokoju,
drzwi tak głośno zaskrzypiały,
to ja mama - krzyczy zjawa
mój kochany duszku mały.
Wielka radość była duszka
kiedy mamę swą zobaczył,
wyskoczył radośnie z łóżka,
teraz to ze szczęścia płacze.
Już cię mamo nie opuszczę,
grzeczny będzie już twój duszek,
figli też nie będę płatał
i chował się wśród poduszek.
Komentarze (43)
Ladnie
Podoba mi sie ten mały duszek:)
fajny ciepły duszek....
pozdrawiam :-))))
Fajnie, wesolo:)
Fajnie, choć o duszkach, to nie strasznie:)
Fajne, fajne i z haapy endem. :))))))
Też kiedyś pisałam o zgubionym duszku, ale zupełnie co
innego z tego wynikło
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/wypisz-wymaluj-jak-4
09250
fajniutki
serdeczności
choć był zagubiony to wesolutki ten Twój duszek:)
słodziutko Mariolu
duszek okruszek
Mariolu, ale fajnie, tak słodko
napisałaś...super:)miłego dnia
Wesolo tak trzymac pozdrawiam
:):), wesolutko Mariolko. Pozdrawiam serdecznie
popraw literówkę powinno być smutno
wiersz bardzo mi się podoba
dziękuję za wizytę u mnie
Miłego:))