W zainstniałych okolicznościach
poklaszcz! pokrzycz tandeto !
Czy czujesz
to co ja gdy dotykasz
drżenie obrzydzenia
kolce zwiędłej róży
pulsujące
martwą krwią
...
Czy gdy patrzysz w lustro
wszystkie mięśnie zmuszasz
do wykrzywienia
zziębniętych ust
rażących szarością
stęsknioną..
Czy zamykasz dłonie w pięść
by nie popaść w obłęd
by nie wyrywać włosów
nie krzyczeć z całych sił
bezradnie
Czy masturbując się pod prysznicem..
nie czujesz kompletnie nic
brak Ci marzeń i pragnień
które spływają
wraz z hydrauliczną wodą...
Czy największym lękiem napawa Cię
świadomość...
że jutro także się obudzisz...?
moja biedna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.