Zaklęte marzenia..
Wiążąc marzenia zaklęte
nie mówię, mam usta zamknięte
wstrzymany oddech i serca bicie
wciąż zapatrzona w dal i życie
Z dłońmi zaciśniętymi
z oczyma zamkniętymi
dotykam delikatnie klepsydry czasu
mierząc szczęście ziarnkami sypiącymi bez
hałasu
Cichutko życie się odmieniło
uśmiechu szczyptę dać potrafiło
za magiczną tęczą ludzkiej miłosci
przepływa szarość pełna nicości
strząsam kurz z ramienia
potrząsam sercem z kamienia
ogrzewam czułością duszę
wciąż na coś czekam.. bo chyba muszę
mur bólu dziś kruszę...
Carpe diem
Komentarze (2)
O przemijaniu... o czasie... piszesz bardzo
sugestywnie i tak inaczej....
O tak, zyj chwilą. Dla przyszłosci, z (doswiadczeń)
przeszłości,ale według hasła TRWAJ chwilo, jesteś
piekna. By nie czekać- na Godota, by nie rozpamietywać
przeszłości. Aż do... nicości?