Zakłopotanie
Preludium
Do dziś tak zwyczajne
Od dziś piękne idealne
Krew z winem się miesza
Wolność w nicość odpływa
Pożądanie usta obmywa
Wołają mnie Twe wargi czerwone
Piersi i uda gotowe
Me zmysły w ciele uwięzione
Pozwól dotknąć, pocałować
Twego ciała skosztować
Zaśnij mój marzycielu, w sen
zapadnij
Pośród odrzuconych wielu
Cisza Ci odpowie
Historię pragnień opowie.
autor
Inkwizytor
Dodano: 2007-01-19 22:32:01
Ten wiersz przeczytano 637 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.