Zakochany
Szanowna pani, zabijasz tę miłość
każdym spojrzeniem ostrym niczym
sztylet.
Jeszcze niedawno inne dla mnie było
i rozpalało między nami chwile.
Wczoraj wszak lato lśniło z twoich oczu,
a dzisiaj zimą darzysz dla odmiany.
Choć robisz wszystko, abym chłód ten
poczuł,
to nadal jestem w pani zakochany.
autor
Sotek
Dodano: 2023-01-27 07:07:08
Ten wiersz przeczytano 4528 razy
Oddanych głosów: 101
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (96)
...mgiełka
Jak to było? Kobieta zmienną jest, a nic się nie
dzieje bez przyczyny. Fajnie to opisałeś. Pozdrawiam.
M.
Niestety taka obojętność nie sprzyja miłości.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem, pomyślności:)
Marku, tak, bo miłość mieni się różnymi odcieniami i
wszystko jeszcze może się zdarzyć, pięknie, pozdrawiam
serdecznie.
Ech, ta miłość, peel niezrażony, deklaruje stałość w
uczuciach.
Bo my jesteśmy z Wenus z Wy z Marsa.
I choćby nie wiadomo jak te dwie planety różnić by się
miały- to porozumienie i miłość, wszystko to jest
możliwe. Choćby na przekór.
Piękny.