zakonspirowani
wkomponowany w twoją nadwrażliwość
jak refren pieśni ze strun harfy
wzniosły
cebrem napełniam i wciąż spijam miłość
głosem wabiony i w codzienność wrosły
ekstrawaganckie znów przybieram pozy
wskazując twoim oczom właściwą drogę
w egoistycznym lecz czystym bez grozy
ukryty przed światem kochać wreszcie
mogę
autor
Ireneusz Szczepaniak
Dodano: 2009-09-24 11:42:13
Ten wiersz przeczytano 726 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
zakonspirowani w świecie realnym...chcący wykrzyczeć
miłość w milczeniu...jakże to piekne a zarazem
zakazane...z nuta pragnienia i tęsknoty bycia
obok...owoc taki samakuje najbardziej...i życzę oby w
przyszłości był odkrytym uczuciem...był domieszką
codzienności, dając nutę bliskości, czułości i
delikatności...w objęciach Wielkiej Spełnionej,
Szczerej i nigdy nie kończącej się Miłosci... bo jeśli
dwoje kochajacych się ludzi mają wspólny cel, sens,
marzenie- los powinnien przychylnością
obsypać...wiersz piękny...w całej
treści...pozdarwiam:)
Ukryty przed światem- to znaczy się ukrywasz się z tym
że kochasz kogoś kogo nie powinieneś lub kogoś o kim
nie chcesz mówić dla znajomych bo po co to twoje życie
po co mają gadać
Ciekawa miłość. Cebrem to ogrom. Ekstrawagancja to
chęć zwrócenia uwagi na siebie.Ukryty przed światem -
czyżby miłość platoniczna?