Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Za/łącznik

https://www.youtube.com/watch?v=fx03k9hrgUk




Echo,
wraca z tym samym problemem.
Ciągle nie ma dość nieszczelności,
demontuje 'jutro',
opróżniając sąsiednie miejsca.

Kolejna 'dusza',
wycięta znienacka.
Wtłoczona w trumnę, będzie zdawać egzamin z wiecznego snu.

A ja znowu stanę się 'pamięciowo bogatsza'. Nie tylko w Pierwsze Listopady.

Więżąc w ustach smak kawy, próbuję się otrząsnąć.
Po cholerę było płakać w niemym kinie!

Trzeba - dalej.
Dalej!
Nie ma odwołań,
ułaskawień w/z Ostatniej Chwili.
Każą skłonić się w pokorze,
dołączyć do chóru tych, którzy twierdzą, że /Bóg tak chciał/.
Sprzeciw, nie ujdzie na sucho.

Zdając sobie z tego sprawę,
starannie wycieram wszystkie dobre gesty wokół.
Mojej wierze,
kończy się data przydatności.
Wyrzygam się bez krzywdzenia.

Filmy, książki, muzyka.
Od soboty, w temperaturze soczyście pokojowej.
I tylko z kompletem za/klęć i za/śnięć.

Za M. Peszek, powtarzam :
„Dobranoc, idę spać”

Nać. Nać.
Nać!

P.S.
Tekst jest o eksplodującej miarce i zapadających klamkach.

autor

córka Adama

Dodano: 2016-04-04 12:55:02
Ten wiersz przeczytano 3243 razy
Oddanych głosów: 50
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Technologia
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (64)

Zosiak Zosiak

W Twoim wykonaniu nawet smutki...
Ech... no bo kto jak nie Ty.
Miłego dnia, córeczko :)

Donna Donna

Piekna piosenka.

lotka lotka

U mnie klamka zapadła...
Świetnie, jak zawsze.
Bardzo ciepluchno :-)

Donna Donna

Witaj Daniusiu, wpadam w wersy i mysle sobie, ze tez
mam czasami problem z pogodzeniem sie z wola 'boska',
bo niby wiemy od poczatku, ze kiedys kazdy dojdzie do
konca tej sciezki ale zawsze jestesmy zaskoczeni,
rodzi sie wpierw niedowierzanie, po nim bunt a na
koncu pogodzenie a moze nie nigdy sie nie godzimy ale
zasuszamy tam gdzies gleboko w pamieci aby co jakis
czas obudzic uspione emocje. Gdyby mozna zapobiec
'zapadaniu klamek' ale nie mozna, wieszam wiec
kolorowe kotary, wierzac ,ze mozna je swobodnie
odslonic, przewietrzyc mysli i moze nawet nauczyc sie
docenic barwy materi. Zapedzilam sie z myslami, ale u
Ciebie inaczej sie nie da. Usciski, zostawiam tez
kilka cieplych promykow energii.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »