ZALANE MROWISKO
W górzystym lesie na stromym stoku
Gdzie drzewa jesienią żyją w uroku
Pod sosną wygiętą mchem otoczone
Spieszą się mrówki niczym szalone
Kończą budować tu duże mrowisko
Chcą wykorzystać zupełnie wszystko
Znoszą tam szyszki, igły świerkowe
Aby przed zimą już było gotowe
Jedna mróweczka zbierała kolki
Lecz zapomniała wziąć parasolki
Wnet nawałnica się rozpętała
Wokół ich kopca wszystko zalała
Pod listkiem dębowym się ukryła
Jak wrócić do domu, tylko marzyła
Gdy czarna burza już z sił opadła
Po niej zostały rozlane mokradła
Strumyki wrogie - bystro pędzące
Na drugim brzegu mrowisko tonące
Mróweczka nasza - choć wycieńczona
Czy wodne fale, jest w stanie pokonać
Pod drzewem szuka - znalazła żołędzie
Obrywa kapturek - łódka już będzie
Teraz na żagiel coś potrzebuje
Z łabędzia piórko zwinnie montuje
Trzcinowe wiosło prędko zrobiła
Do małej łódki zgrabnie wskoczyła
Żaglowe piórko na wiatr rozstawia
Skorupkę zgrabnie na wodę spławia
Więc rusza sama na wody rozszalałe
Dla niej maleńkiej - wcale niemałe
Żegluje dzielnie jak na groźnym oceanie
Wiatr dmucha,pędzi - prędko nie ustanie
Już widać kępki z wody wystające
A zaraz za nimi mrówki wędrujące
Na brzegu rzeczki wszyscy ją witali
Wspólnymi siłami kopiec ratowali
Czerwony krzyżyk na czapce nosiła
Sanitariuszką leśnych lasów był
Zenek 66 Sielski
Zenek 66
Komentarze (48)
Baja miła szkoda że się skończyła:)
Ciepłota i przyjemność
:)
ładnie:)