Żałuję, że...
-Mistrzu, bardzo żałuję, że się z nią
zadałem.
-Niejednego takiego już w życiu
widziałem,
i możesz mi uwierzyć, ten bardziej
żałuje,
który z braku odwagi nigdy nie spróbuje.
autor
Marek Żak
Dodano: 2023-07-17 09:56:33
Ten wiersz przeczytano 816 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Próbować, ale... ;)
Nie rozbijajmy, jak mówią szklarze ;-)
Nie rozumiem Marku tych dylematów.
"Zajęte" jednoznacznie oznacza "nie wchodzić". Ktoś w
związku automatycznie staje się dla mnie
przeźroczysty/a-atrakcyjny.
A to, że któraś/któryś nie lubi biżuterii, nie
oznacza, że hulaj dusza, bo obrączka to nie tylko
biżuteria.
Pozdrawiam serdecznie:-)
Wszystko zależy od giętkości sumienia, indywidualnych
potrzeb i zachowań,
z podobaniem fraszki,
pozdrawiam serdecznie:)
Lepiej więc spróbować, niż niczego nie doświadczyć.
wszystko kwestia odwagi i ciekawości świata,
pozdrawiam :>
Witam,
różnie to bywa.../+/
Pozdrawiam goeąco 29st C!
Dzięki za odwiedzinki. Teza, nienowa, ale warta
przypomnienia.
@Amor
Tak, zawsze warto spróbować, bo co można stracić?
Pozdrawiam.
To genialne mini i dodające odwagi do próbowania.
To prawda, bo lepiej żałować, że się spróbowało, niż
że się tego nie zrobiło, to fakt.
Dobrego dnia życzę, Marku,
pozdrawiam.
Jak zwykle mistrz wykazał się mądrością:)
Pozdrawiam Marku:)
Marek
tu dwie odpowiedzi, to zależy kto gdzie siedzi.
tu dwie odpowiedzi, to zależy kto gdzie siedzi.
PS No muszę dodać, hehehe. Że nie zabrakło mi jej
również w kontekście Twojej fraszki, no i... Tutaj
akurat niczego nie żałuję :)
No właśnie - tak w kontekście komentarzy pod fraszką -
jeśli dotyczy ona ludzi bez zobowiązań (z jednej i z
drugiej strony) to jak najbardziej zgadzam się z
odpowiedzią Mistrza. Jeśli jednak nie, to... jak w
Twoim odkomentarzu o śp Panu Andrzeju (a takich
tragedii niezliczona ilość...).
Co do odwagi (albo brawury) - różnie może się
skończyć. Mnie jej nie brakowało (oczywiście, na
innych płaszczyznach życiowych, niż ta z fraszki) i
różnie się to kończyło... Były i ciężkie wypadki i
oiom-y... Cud(a), że tylko tyle...
Fraszka, jak zawsze dobra.
Pozdrawiam. Bartek.
@Mily
Do dzisiaj pamiętam śmierć Andrzeja Zauchy. Co do
uwodzenia zon i partnerek napisałem już kiedyś
ostrzeżenie. Puenta
Czy nie wiesz ilu takich mężowie zabili.
To jedna ze sprzeczności: podoba się, ale zajęta i co
wtedy?
Pozdrawiam
PS. Aktualizacja. To ponoć nie mąż tylko partner chyba
były. Jakkolwiek przez atrakcyjne kobiety mężczyźni
czasem tracą głowę :(
Po czasie nie ma, co żałować. Trzeba wnioski wyciągać
z doświadczeń życiowych. Pozdrawiam serdecznie:)