Zamiast oświadczyn
Zgodnie z zachętą coś na ochłodzenie...
Selmę chcę pieścić i przez nią być
pieszczony.
Pragnę kochanki - bo tak i odpowiada.
Ochoty za grosz nie mam, być poślubiony.
Nie kumam czemu ona rozpowiada żem
jest dupek i palant, oraz osioł
skończony.
"Pieją kury pieją..."
Komentarze (36)
Witam serdecznie Gości.
Mam nadzieję, że wszyscy dobrze spali i są po lub przy
kawie...
Ci, którzy tu byli dłuuugo po północy wypiją ją
zapewne po obiedzie.
Niech Wam służy kawa, dobre zdrowie i dalsze poczucie
humoru.
Dziękuję za słowa sympatii dla Selmy.
Uśmiech radosny w przestrzeń wirtualną ślę.
Fraszka przednia do niejednego powrotu
I tak też bywa.
Bo Mars i Wenus to inne planety.
Z humorem i na pomyślenie +
Wtaj Bozenko,
Na wstepie zapodaje, ze moj glos jest #17.
Jego deklaracja jest jasna. Ma byc przyjemnie
(kochanek), a nie przyziemnie (maz). :)))
A ona... wziela sie i 'zdenerwowala', ot co. :)))
Bardzo udana fraszka. +++
Serdecznosci przesylam. :)
Ochłodziłaś i zachęciłaś, ale czy rozumiem jego
postępowanie? Nie sądzę...
Dobrej nocy :)
Miłość bez zobowiązań byłaby ideałem, gdyby nie to, że
miłość niesie ze sobą obowiązki (choćby wobec
powołanych do życia dzieci). A te obowiązki trzeba
dzielić, a nie obarczać nimi drugą osobę.
On i ona widzą to inaczej, z różnej strony. Z czasem
jednak się zmienia, wśród moich znajomych 90% po
ślubie, w pokoleniu moich dzieci, może jedna czwarta.
Pozdrawiam
Ja zagłosowałam na 100%.
Pewnie można to sprawdzić u Yanzema vel redaktora Jana
:)
Bywa i tak i cóż poradzić.
Tak bywa :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Plusik:)
Zabawnie opisane podejście "wiecznego chłopca", co to
lubi romanse, zabawę, szaleństwo, ale wycofuje się,
gdy zaczyna być mowa o deklaracjach czy
zobowiązaniach.
Pozdrawiam ciepło :)
Mily przyjmuję Twoje słowa za pewnik, ale głosu jak
nie było tak nie ma...
Historia znowu zatoczyła koło...
Uśmiech.
No cóż, pozostawiam owy przekaz bez komentarza:)
Pozdrawiam Bożenko:)
Marek
:)))
Miłego wieczoru