Zamknięte okienko
Witam Was kochani i serdecznie pozdrawiam.
Dziękuję też pięknie, za sympatyczne i
ciepłe komentarze:)
Tak bym chciała się znaleźć, w tajemniczym
ogrodzie
pośród kwiatów lawendy i krokusów
liliowych
przy fontannie z marmuru, z czystą wodą jak
kryształ
tam gdzie pola zielone, no i dywan
wrzosowy.
Chętnie mieszkać na zamku i korzystać z
dobrodziejstw
nosić piękne sukienki i wyglądać jak
dama
mieć przy boku wręcz księcia, który śni się
po nocach
lecz te mrzonki to w filmach, w życiu zaś,
tylko dramat.
I choć młodość minęła i dzieciństwo to
przeszłość
jednak w środku gdzieś w duszy, pozostałam
dziewczynką
z marzeniami jak z bajki, nierealne już
dzisiaj
chociaż tli się iskierka, przez zamknięte
okienko.
Przepraszam że tekst taki rozproszony, ale
to czternastozgłoskowiec, więc nie ma co
się dziwić:)
Komentarze (21)
Ulegając mrzonkom, pychą człowiek grzeszy,
przestają go cieszyć te małe sukcesy!
Pozdrawiam!
Pięknie sobie pomarzyłaś Isiu. Ja myślę,że marzenia
nie opuszczają człowieka aż do ostatniego tchnienia.
Ja też jestem bogaczką w marzenia. Pozdrawiam
serdecznie.
Piękny i rozmarzony :)
Isiu cudny, odnalazłam cząstkę siebie w Twoim
wierszu... pozdrawiam :)
Isieńko marzyć zawsze warto, a poza tym tak jest że w
nas dusza młoda mieszka, czasem nawet i są tam jeszcze
jakieś ukryte dziewczynki, ale ja myślę, że to dobrze,
gorzej by było gdybyśmy już nic z dziecka nie
zachowały.
Miło poczytać Irenko było przed snem, dobrej nocy
życzę romantyczko:)
och Isiu, iskierka zatliła się romantyczna, brakuje
tylko dobrej wróżki... tak tu u Ciebie przyjemnie, że
aż marzyć się chce.