Zamykam się w sobie
Nie mam już sił. Tym razem roztrzaskam skroń o podłogę.
Nie chce kochać,
nie chce czuć.
Już nie mam na to sił.
Zamykam się w sobie...
We własnym świecie
nigdy niespełnionych marzeń,
nie zaspokojonych pragnień.
Tyle chciałam dać,
a nigdy nie było mi to dane.
Tyle chciałam zrobić,
a nie miałam okazji.
Zamykam się w sobie...
Wiecznie odrzucona
i zawsze negowana.
Niespełniona…
Zamykam się w sobie...
Teraz oddalam się od was.
Tracę każdy ciepły dotyk,
jaki położyłam na czyimś ramieniu.
Każde spojrzenie,
kieruję w inną stronę,
w głąb siebie.
Niezmierną pustkę.
Zamykam się w sobie...
Już tu nie wrócę.
Nie mam, do czego,
nie mam, do kogo.
Otrzymałam samotność w zamian,
za każde wypowiedziane słowo.
Za każdy pocałunek pieką mnie usta.
Ogarnia mnie nie władność ciała i duszy.
Zamykam się w sobie...
Kładę się na białym piasku.
Już nie razi mnie słońce.
Zamykam oczy,
to pomoże mi odejść.
Zamykam się w sobie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.