Zanurzony w strachu , dotykam dna !
Me serce się rozsypało
niczym z piasek
przelewający się po dłoni
wyrzeźbionej w braku wzajemności !
Upadło na ziemię a Ty je deptaż !
Proszę nierób krzywdy !
Omiń je , łukiem szerokim
i pozwól połączyć się z ziemią
tam gdzie kiedyś moje ciało spocznie .
Nieśmiało podnoszę oczy
Lecz przyszłości nie widzę !
Tak się boje !!
Dookoła tylko ból
Co mi zostało ?
Zanurzony w strachu , dotykam dna !
niestety ... umieram ! brak wzajemności mnie zabija !
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.