zapach maciejki
Maćkowi z uśmiechem
jak nagły powiew wiatru
w uchylonym oknie
zasnutym już lekką
wieczoru firanką
płynie w świerszczy muzyce
ciche tchnienie łąki
i nagle aż po zawrót głowy
twoje serce rozpoznaje
ten zapach
to po prostu miłość
^^^^^^^^^^^^^^^^^
[trzecia wersja, poprawiona]
nagły powiew wiatru w uchylonym oknie
zasnutym już lekką wieczoru firanką
płynie świerszczy muzyką cichym tchnieniem
łąki
bezsennej maciejki zwiewną kołysanką
zapachy jak pocałunki nocy rozmodlonej
przeczuciem grzechu na świętość się silą
łysy księżyc lunatyk pozawracał w głowie
nie dopowie półprawdy miłość czy
niemiłość
Komentarze (48)
dzięki wiedźmo hihi
Śliczny wiersz.Pozdrawiam serdecznie:)
nureczka mnieś natchła, haha -
"kiedy rutkę siała o Maćku myślała
i chociaż jej bardzo maciejka pachniała
czekając na niego mchem już porastała
więc prędko poczuła miętę do Michała
"
A do mnie z balkonu dociera zapach maciejki, który pod
wpływem wiersza skojarzyłam z miłością ;)
Miłośc o zapachu niespodzianki...
Ładna impresja.
Spokojnego wieczoru Ewo :)
:))Ładnie. Jak wiersz dedykowany Maćkowi, to pewnie
pachnie maciejka.
Miłego wieczoru.
Ewciu, hmm, ja też trochę, ale udaję, że nie czuję i
wyłapuję całą resztę, haha. Miłych snów :))) Ewcia
A ja spaliny:( spokojnej nocy
miło mi, ze Wam troszkę przyjemności sprawiam. Właśnie
siedzę przy otwartym oknie i wdycham wieczorne zapachy
z ogródka :)
Piękna miłość:)
Piękne poznanie:))
Oaza na łonie natury +)
ona potrafi zawrócić w głowie,,,:}
Piękna miniaturka :) pozdrawiam
Klimatyczny wiersz, czuje się wręcz ten pachnący
wieczór i słyszy świerszcze. To szczęśliwe chwile :-)
Piękna miniaturka Ewo:)
Pozdrawiam serdecznie:)