zapach maciejki
Maćkowi z uśmiechem
jak nagły powiew wiatru
w uchylonym oknie
zasnutym już lekką
wieczoru firanką
płynie w świerszczy muzyce
ciche tchnienie łąki
i nagle aż po zawrót głowy
twoje serce rozpoznaje
ten zapach
to po prostu miłość
^^^^^^^^^^^^^^^^^
[trzecia wersja, poprawiona]
nagły powiew wiatru w uchylonym oknie
zasnutym już lekką wieczoru firanką
płynie świerszczy muzyką cichym tchnieniem
łąki
bezsennej maciejki zwiewną kołysanką
zapachy jak pocałunki nocy rozmodlonej
przeczuciem grzechu na świętość się silą
łysy księżyc lunatyk pozawracał w głowie
nie dopowie półprawdy miłość czy
niemiłość
Komentarze (48)
chcesz ze mną maciejkę wąchać, czy porzebujesz porady
od tarota?
obie wersje jak na wróżkę przystało -
ciepła tu nie mało. i zapachu maciejki niesie powiew
lekki.
tarot. Ale to nie są wróżby. Raczej porady w
konkretnych sytuacjach. Od wróżb jest niezastąpiony
MAciej.
z czego wróżysz jeśli mogę zapytać? z kart Tarota? z
fusów? Z baranich wnętrzności, jak w starożytności?
Poważnie pytam.
eee tam, po prostu pseudonim i "profesja" :) .
Dla mnie bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam Wróżko:-) Ewa
Libra Wróżka - tyle tajemniczości fiu, fiu
skoro pod moim profilem ta wymiana zdań, to bardzo
proszę Wiktora o maksimum korotochwilowania
ad vocem kalokieri13; jakbym śmiał, czy ja wyglądam na
żartownisia? ja zawsze na poważnie krotochwile
uprawiam..potem je poleruję dobrym woskiem (greckim)
Żartujesz Vick?
ha ha brawo :)
Maciej K. wieczorami wionie zapachem,
aż mu zazdroszczę, bo sam śmierdzę leniem i czekam ze
strachem
na pełny zestaw pewnych twierdzeń,
że on jest chętnie oczekiwany
a na mnie nawet pies z kulawą nogą,
lub jakiekolwiek chętne byłyby damy, chyba że Brutal i
Old Spice pomogą..
w odpowiedzi dygam z wdziękiem :p
co wypiłeś to twoje
bracie mój Ildefonsie
nie lepiej było ci zostać
przy hodowli gęsi
darłbyś pierze zielone
ponury świat rozpieśnił
w buciorach na ksieżyc twój weszli
nic tylko się powiesić
serdeczności & ukłony
2. wersja - pięknie, :)
I świetnie Ci wyszedł ten rozbudowany wiersz:)