Zapachem otumaniona...
wersja poprawiona
Zapachem Twoim otumaniona,
poezja słów w mych uszach jeszcze brzmi.
Tak mnie ze sobą ciągle oswajasz,
i za to jestem bardzo wdzięczna Tobie.
autor
Osamotniona20
Dodano: 2008-06-15 20:04:19
Ten wiersz przeczytano 789 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Jak krzak magnolii - gdy kwitnie, wokół leżą setki
przywabionych zapachem owadów :)
Bardzo wymowna ta miniaturka.I oby zawsze tak było,że
będzie zapach który uwodzi,a nie szkodzi ;)
Miniaturka dobra... niby tak mało słów, a jak wiele
treści zawartej... oswajanie z miłością - hmm :o)
Jest w Twoim wierszu piekna melancholia nad
wspomnieniem chwili bycia z kims ,kto odgrywa bardzo
wazna role w Twoim zyciu
zaczęłaś dobrze, a zakończyłaś fatalnie "Ci" -
archaizm tak jak "me" , "twe" etc jeśli już to
"tobie" ale wtedy nie byłoby rymu, aczkolwiek nie wiem
czy nie lepiej by brzmiało bez rymów:)może spróbuj
napisać bez...
Zgadzam się zapach potrafi otumanić ,ale ja czuje
zakochanie a to taki piękny stan.
Tak masz racje zapach on czasami zgubny jest
otumani...zniewoli i człowiek jak rzeka już
popłynął...to nie skarga o nie to miłość którą
przedstawiasz w swoim wierszu...z uśmiechem:)
Zapach jest bardzo ważny w życiu człowieka.Krótko i na
temat.Autorka jest wdzięczna za ciągłe oswajanie.Można
i tak.
krotko,ale jak ladnie i tak hmm no wlasnie,zyciowo..:)
"Jego zapachem utumaniona"..i zeby Ci ten zapach nigdy
nie zbrzydl.. ;)
zapachem otumaniona...wciąż zakochana...szczęśliwa i
wdzięczna...krótko,ale jak wymownie i ładnie
Ze sobą oswajasz,życiowe zdanie