zapisane świtem
zapisane ciepłem niebo
jakby ktoś nanosił właśnie
lekką myślą rozbudzone
senne wizje czaru baśnie
splątał węzłem bardzo mocnym
gdzieś na linii horyzontu
ziemię wodę wszechświat cały
delikatny znacząc kontur
pajęczyny oczekiwań
z realnością ciepłej dłoni
w serca oczy wnosząc moment
kiedy słońce w ciszy wschodzi
Komentarze (14)
Alez pieknie:) szkoda ze moje poranki zaziewane i
zamruczane niechecią wstania.A u Ciebie tak ciepło i
marzycielsko...
Bardzo uroczo.Lekko sie go czyta.Pozdrawiam
Naprawdę bardzo uroczy wiersz o powstaniu:)
Podoba mi się twój liryczny wschód słońca.Tyle w nim
metafor...Gratuluję.
pięknie ujęłaś, malowniczo, baśniowo. pozdrawiam
ciepło ;) +
Wschód słońca zawsze na mnie działał, choć niezbyt
często go oglądam. Piękny opis wstającego dnia.
Piękna taka cisza w sercu
Jest w twoim wierszu...ciepło barwa i radośc
...najpiękniejszy moment dnia kiedy wschodzi
słońce....
Wiersz nieźle zrymowany., może się podobać.
Świt każdego dnia przynosi tą odrobinę nadziei. Jest
jak wielobarwny łuk tęczy na niebie po burzy.
Piękny, trochę bajkowy klimat. +
dzień dobry wyszeptam oczka przecierając półušmiechem
sennym radość oznajmiając:) pos.
Piękny wiersz na dzień dobry.