Zapytam
Jakie to było wino
Co smak ma
Jak Twoje usta?
Jak zwie się
Ten płomień?
Widziałam go
W oczach
Jak w lustrach.
Czyje to ręce
Czułam
Gdy tęsknie
Piersi wołały?
A kształtem przyległym
Dwie Twoje dłonie
Do pragnień
Tak pasowały.
Jak zwie się miejsce
Gdzie mnie zabrałeś?
Rzuciłeś w rozkosz
By tonąć
Gdzie mi do Ciebie
Bardziej niż bliżej
By zapaść się w Ciebie
Lub wchłonąć?
autor
Alicja
Dodano: 2005-10-13 17:48:53
Ten wiersz przeczytano 929 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.