Zasadzka

Poszli na patrol taki jak zwykle
wszcześnie o świcie, wcześnie ohydnie
poszli bo praca, poszli bo misja
taka jest rola, taka jest wizja

Ten kraj pełen gniewu, przesiąkniety strachem
nie można tu wierzyć nikomu zatem
nawet tym którym szkolisz, żadna tu rada
brat sprzeda brata bo matką ich zdrada

Dobra informacja to dla Talibów gradka
poszli jak zwykle a to była zasadzka
posypały się kulę, polała się krew
podniósł się kurz, zaginął ktoś gdzieś

Tam leży !! Ktoś krzyknął i podbiegł
zmierzył mu tętno, zbadał puls, oddech
Nie wyczuł nic natychmiastowa reakcja
lecz fiaskiem skończyła się reanimacja

Kapitan nie żyje.. przerwa.. znów strzały
chcieli go wynieść ledwo schować zdołali
gdzie są śmiglowce - powietrzne tarcze
wrócimy po niego gdy bedzie wsparcie

Wygięły się, pękły zasad sztywne ramy
"Na polu walki nikogo nie zostawiamy"
kapitan wyjatkiem stał się w środku wojny
martwy od kuli w dodatku bezdomny

Szukali go długo, jeszcze dłużej kłamali
choć martwy był dawno za zaginionego uznali
teraz szum w telewizji, raporty, teorie
wiesz Panie Ministrze jedź Ty na wojne

Załóż kamizelkę, weź broń, powodzenia
poczujesz się tak jak armia milczenia
bo my honor mamy, brakuje nam sprzętu
nie wysyłaj do nas kolejnych dziesięciu

Stu czy dwustu też niewiele wniesie
jestesmy gotowi by działać w stresie
nie pierwsza to misja też nie ostatnia
oby lepszych dowódców miała ta armia

Ku Pamięci Poległych na współczesnych polach walki i ku przestrodze możnym tego świata, którzy ich tam wysyłają, by pamiętali, że nie zrobili wszystkiego co mogli zrobić..

autor

YARI

Napisany: 2009-08-13 Dodano: 2009-08-13 17:13:16

Ten wiersz przeczytano 606 razy

Oddanych głosów: 7

Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Śmierć

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie