zatrzymany czas
z wytyczonego toru drogi
nie zeszła na pobocze wygód
w sercu żłobek ubogi
nie pozwolił na szukanie przygód
uginając się pod ciężarem losu
potykając o kamienie trudu
nie dopuściła zwątpienia do głosu
w oczekiwaniu na spełnienie cudu
z uczucia przepalonego lękiem
roziskrzonym płomieniem w tunelu
trzymając nadzieję za rękę
do upragnionego zmierzała celu
zmagając się z wichru skowytem
plując rozpaczy w twarz
znalazła schronienie przed szczytem
bo tam zatrzymał się czas
Komentarze (8)
Bardzo ciekawie opisane zmagania z losem i dazenie do
celu.
Tak gdyby można spojrzeć do tyłu na już przeżyty
odcinek swej drogi,a w przeciwny który masz do
przebycia,to może bez trudu bym odpowiedział - czy
żałować,czy może przyśpieszyć zatrzymany czas już u
podnóża szczytu!
Życie to droga fakt! Często bardzo ciężka z licznymi
zakrętami, często wyboista... nie możemy się na niej
poddać zboczyć na ścieżki łatwizny powinniśmy kroczyć
nią pewnie trzymając się swoich zasad. Co do wiersza
dobrze napisany bardzo płynnie łatwy i przyjemny w
czytaniu;)
Podoba mi się konkluzja - cały tekst jest przecież
drogą większości z nas, a mało kto (w tym również ja
jeszcze przed chwilą) potrafiłby dostrzec, że istotnie
szczyt wcale nie musi dać szczęścia, którego szukamy.
Albo los bywa nieprzychylny , albo sami pomylimy drogi
i tak się plączemy szukając wyjścia . Czasem idziemy w
ciemnym tunelu , ale przy końcu może zaświecić
jaskrawe światło .
.
Tak by się chciało zatrzymać czas, choć na kilka chwil
…lecz jest wprost nie możliwe…gdyż on
ucieka …mimo że my go gonimy
Wiersz bardzo piękny,przedstawiłaś zmagania z losem w
sposób doskonały.Pamiętaj że zawsze jest nadzieja,
jakas iskierka która daje nam siłę i nadzieję.
Zmaganie się z losem jest trudne, gdy ma się swój
wytyczony cel, ale zawsze jest iskierka nadziei, która
pozwala wierzyć, że można go osiągnąć.