Zatrzymując czas
Zatrzymuję czas.
Patrzę na ludzi.
Znieruchomieli.
Już nic złego mi nie powiedzą!
Ich usta są nie czułe na mój dotyk...
jak kamienie.
Patrzę na nich smutnym wzrokiem.
Czas zaczyna biegnąć dalej...
Wyścig rozpoczęty!
Nigdy się nie zakończy.
Jest może nawet jedyną trwałą rzeczą na tym
świecie.
Spoglądam sprinterom w oczy.
Widzę tylko strach i chęć wygranej.
Tacy już jesteśmy.
Dążymy do celu nawet wtedy,
gdy myślimy, że stoimy w miejscu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.