Zawiódł ją Anioł, którego tak...
....
Czemu ją zawiodłeś?
Czym sobie zasłużyła?
Byłeś przecież aniołem,
tak bardzo ją kochałeś.
Po co jej mówiłeś " Kocham Cię"?
Po co obietnice " nie zapomnę Cię"
Dlaczego kłamstwa " zawsze będziemy
razem"?
Skoro dziś gust zmieniłeś.
Pokazałeś ile warte były słowa Twe,
nie jesteś nic warty, ani jednej łzy.
Przy tobie jej było dobrze i
bezpiecznie,
Błagała Cię byś nie opuszczał ją choć na
chwilę,
Prosiła...
Lecz odszedłeś.
Chciała byś był przyjacielem jej ciała,
serca i duszy, lecz opuściłeś ją bez
słowa...
Teraz już wie,
nigdy ją nie kochałeś,
mówiłeś kocham, kłamałeś.
Myślała, że przed sobą Anioła ma,
a Ty kłamałeś.
Kłamałeś dotykiem, spojrzeniem,
pocałunkiem, każdym Twym westchnieniem.
Z twoją stratą nigdy się nie pogodzi,
teraz tylko ma jedno życzenie ,
prosi o zagojenie ran...
Czy wymaga za wiele?
Żałuje, że oddała Ci wszystko. Żałuje...że w Twe oczy spojrzała. Żałuje...że pokochała.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.