Zawiodłeś
W Alei Kruków zapłakanej
drzewa wiatrem potargane.
Biegnę nie bacząc na kałuże
na wyczekiwane długo spotkanie.
Już widzę nasz dąb ulubiony,
na którym wycięliśmy serce.
Ławeczkę z farby wyłuszczoną,
na której czytywaliśmy wiersze.
Powoli bieg swój zwalniam
i uśmiech na ustach zamiera.
Krzyk szydzących kruków
z oddali do mnie dociera.
Mówiłeś, że czekać będziesz,
że kochasz, spotkania wyczekujesz
a na naszej ławeczce pod dębem
dla innej już recytujesz...
...zaszlochał wiatr w konarach dębu
Komentarze (31)
Ty też dzisiaj Moniko na smutno.Ale nie przejmuj się
jesteś zbyt piękna by nie dostrzegł Cię inny
mężczyzna.Żeby ten wieczór zakończyć mile zapraszam
Cię na kolację i dobrego drinasa.Pozdrawiam mile i
czekam.
Dziękuję kochani za komentarze:) Pozdrawiam:)
napisany sercem, z niewielkimi poprawkami będzie
super
Oj zawiodla się peelka, ale widać nie zasługiwał na
miłość.
Było tak miło na końcu smutno się zrobiło. Ale cóż
życie bywa okrutne.
Świetnie napisany z uczuciem. wiersz przemawia do
czytelnika. Pozdrawiam maya
Tych których kochamy ranią nas najbardziej ale to samo
życie..pozdrawiam serdecznie.
no fajnie no świetnie i aż serce ściska... tylko
porządek w rymach zaprowadź i powywalaj wielokropki...
niech to czytelnick się zastanowi kiedy chce:)
pozdrawiam:)
Tak to już jest! samo życie!
Pozdrawiam serdecznie:)
ślicznie dziękuję za czytanie i
komentarze:)Pozdrawiam:)
samo życie :-)
Lubię tak napisane wiersze, dlatego na plus:)
Bardzo smutny wiersz. Samo życie.
Kłamca i zdrajca nie zasługuje na
miłość.Ładnie napisany.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładny wiersz, ujął mnie ten wiatr który
zaszlochał w konarach dębu. Pozdrawiam bardzo
serdecznie
już to kilka razy przerabialem życiowy wiersz
pozdrawiam