Zawsze warto rozmawiać
Spotkała się świnia z małpą,
uśmiechnięte od ucha do ucha.
Dalejże gadać o miłości,
jak jedna gada, to druga słucha.
Ach posłuchaj moja droga
świnia małpie szepcze w ucho.
Pokonując wszystkie trudy
tak brykałam z moim wieprzem,
aż do dziś mnie bolą dudy.
Te pieszczoszki zawsze słodkie,
rzecze małpa podniecona.
Jak mnie iska mój małpiszon
to mam dreszcze, niech ja skonam!
Lecz mój wieprz jest czasem dziwny
gdzieś wychodzi wieczorami...
wraca rano wymęczony.
Pewnie gzi się ze świniami.
Tu masz rację moja miła,
mój małpiszon choć ma parę
ciągle biega za małpami,
taki alfons, dajesz wiarę?
Zachowaniem swoich samców
obie były urażone,
ale rady nie znalazły.
Każda poszła w swoją stronę.
Jaki morał moi mili?
Ten najprostszy jak się da.
Jak się nie ma co się lubi
to się lubi co się ma.
Komentarze (20)
Witaj Joe
Ja nie piszę dla dzieci, tak troszkę bawię się słowem.
... do przedszkola średnio się nadaje ;-) ale bajka
przednia ;-)
Mily - nie odnoś tego potworka do ludzi.
Ten potworek to żart.
Takich kobiet to nie rozumiem :)
Ale nie muszę przecież.
Pozdrawiam :)
Dobre!
Przychylam się jednak do zdania Andrzeja
Poniedzielskiego - *jak się nie ma co się lubi, to nie
lubi się i tego co się ma*
https://www.youtube.com/watch?v=fpL218v-At8
Miłego wieczoru :-)