Zbrodnia
Wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa
(imię, nazwisko pokrzywdzonej).
Mieszkała z synem niewyleczonym
z narkomanii. Wypisała z zakładu
na własne żądanie i obopólną krzywdę.
Leżała na tapczanie ze śladami duszenia,
wybroczyny krwawe szyi od ucisku dłoni,
drzwi zamknięte na zamki, brak kluczy
i syna. Ujęty po czasie i pogrzebie.
Krucha, drobna umarła samotnie.
Krewni, bliscy, znajomi, lekarze
przybyli później.
Szczegółowe czynności ustalą okoliczności i
poczytalność.
Zbrodnia nie zawsze podlega karze.
Odpowiedzialność za obojętność
jest w sferze moralności.
Komentarze (17)
I to najstraszniejsze. Serce matki robiło najlepiej
(wg jej zdania) i nie przewidywała, że jeszcze nie
wyleczony. Zapłaciła życiem. Ale czy w tym wypadku
za wypis odpowiada tylko matka? Ona nie miała wiedzy
na ten temat. Czy na własne żądanie powinno się
zawsze pozwalać???
Matczyna miłość nie zna granic, wstrząsające .