zbrukana
zdrapany lakier razi krwistą czerwienią
kontrastując z czernią rozmazanych oczu
niedoszczęście słuchu przemierza
rozdział wykrzyczanej opowieści
czy to szampan tak skrzypi?
pobita butelka przełamanej tęsknoty
szpilki szepczą do trącanego kieliszka
myśl szeleści w ciemnoszarej pościeli
gdy przerywa słowa plastikowej nienawiści
autor
Poetka_97
Dodano: 2009-07-29 14:42:55
Ten wiersz przeczytano 503 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
spodobał mi się wiersz, ach ta czerwień. pozdrawiam :)
W istocie dramatyczny klimat, dreszcz i moje
współczucie. Pozdrawiam.
dramatyczny erotyk -podoba mi się-mroczny- metafory
działają na podświadomość