Zdarzył się ktoś
Zdarzył się ktoś, kto zaistniał
znienacka
Tak niezupełnie z powodu
Tak niekoniecznie potrzebnie
Ale zaistniał
Wywoływał burze i tęcze
Zmuszał motyle do harców
Oko do błysku
Usta układał w uśmiech
A potem wziął urlop
Pewnie wróci
kiedyś
Tylko nikt nie wie kiedy.
autor
Magdalena Jot
Dodano: 2007-04-25 22:34:26
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Motylki w brzuchu, a sprawca namieszał i wybył ...
Kolejny wiersz pod którym podpisuję się obiema rękami.