zdławiona miłość
Płaczące niebo krzyczące z góry
Szaleje wiatr goniący chmury
Zalewa me ciało rozrywa mą duszę
Wyciska z oczu smutne łzy
Zaszklone oczy wpatrzone w niebo
Szukają szczęścia i tego wszystkiego
Co daliśmy sobie Ja i Ty
Miłość, przyjaźń, radość - wspólne sny
Me myśli ulatują jak biegnący czas
Ma miłość musi stopnieć- która trwała w
nas
Me życie spada jak jesienny liść
Złap je proszę nie umie dalej iść
Chwyć moje serce w dłonie swe
Tchnij życie w nie- jak kiedyś pocałuj
mnie
Ogarnij ciepłem miłości swej
Nie pozwól upaść na ziemię
jej………
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.