zdrowaśki
już dzisiaj się modlę
począwszy od śniadania
żeby poczuć wieczorkiem
rozkosze kochania
właśnie przyszła nocka
nikogo nie widać
gdzie jest moja miłość
nawet jej nie słychać
i wszystkie zdrowaśki
pójdą precz na marne
rozdrażnione zmysły
znowu usną w wannie
autor
wolna róża
Dodano: 2014-10-11 18:56:37
Ten wiersz przeczytano 805 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
To i ja zacznę te zdrowaśki, nigdy nic nie wiadomo:-)
. Miłego
ale rozmarzyłaś...ciekawe ile zdrowasiek mówisz w
trakcie:) miłego weekendu
Miłość nie patrzy na zdrowaśki,tylko na wybuchy
namiętności,Autorko.
Pozdrawiam serdecznie:)