I że cię nie opuszczę..

Jedni uczciwie przysięgę składają, dla drugich to
tylko szopka.

Rozumiem o co chodzi...nawet jeśli miłość wygaśnie i
związek się rozpadnie z wiadomych przyczyn, to
pozostanie przyjaźń i jedno drugie będzie wspierać?
Czy to w ogóle jest możliwe...chyba tylko na
filmach...

@Alka

To jedna strona medalu, czyli bezwzględne dotrzymanie
danego słowa, druga, to zostawienie drugiej osoby w
ramach pójścia za marzeniami. Taki relatywizm
stosowany.
Mnie chodzi o to, że jeśli przysięga w kościele ma
oznaczać, że nie zostawię cię, ale tylko wtedy, jak
wszystko będzie dobrze się układało, będziemy sobie
dobrze żyli, a jak się sypnie, to już co innego, i
zrobię co będę chciał, to po cholerę ta szopka i
przysięga. Czy to tylko przedstawienie dla rodziny,
znajomych?
Pozdrawiam

irys mądre słowa. Pozdrawiam

Trudny temat ale bardzo ładnie ujęty w wierszu. Wielu
w imię tej przysięgi rezygnuje ze swojego życia,
swoich marzeń i szczęścia. A chyba nie tędy droga.

wielu stara się dotrzymać danego słowa, ale często
życie inaczej się układa,,pozdrawiam

Dobre pytanie, ale trudno odpowiedzieć na nie.
Przysięga złota rzecz, ale najpierw trzeba chcieć.
Pozdrawiam Marku.

Oj tak Marku masz rację, składając przysięgę zawsze
wierzymy, że to na wieczność, ale życie pisze własne
scenariusze i może zaskoczyć, bo każdy przypadek jest
inny, niektóre kończą się nawet dramatycznie...:)Ten
temat, to rzeka! :)

@Joviska

Tak, ale tutaj zgodność taka częsta nie jest, bo
zwykle jednej stronie przechodzi, a drugiej nie. Są
tez seriale: Krwawe rozstania, Nie opuścisz mnie aż do
śmierci, a zaczynało się zawsze tak pięknie.
Pozdrawiam

Przysięga rzecz święta i to w obliczu Boga, więc warto
się zastanowić nieco dłużej przed jej złożeniem.
Pozdrawiam raz jeszcze i dzięki za Wasze opinie.

Dana przysięga, to rzecz święta, chyba, że po latach
oboje dojdą do wniosku, że dalsze życie razem nie ma
sensu... pozdrawiam ciepło Marku :)

przysięga to rzecz święta,
choć nie każdy o niej pamięta,
miłego wieczoru:)

Przysięgamy i mamy nadzieję, że wypełnimy słowa
przysięgi. Ale ludzie się zmieniają - może i to
powinno być uwzględnione w przysiędze?

Pozdrawiam :-)

Re: Ja brałam i kościelny i cywilny
msz obie strony powinny się starać, aby przysięgi
dotrzymać, ale z tym różnie bywa, a poza tym jeśli
ludzie się kochają, to przysięgi wcale nie są
potrzebne, tak naprawdę...
Dobrego wieczoru życzę i też się polecam...

Mistrz mówi wyraźnie, że miłości się nie gwarantuje
mimo przysięgi, bo jest od człowieka niezależna,
natomiast przysięga się "bycie przy", POMIMO braku
miłości - to bycie przy jest decyzją, która od
człowieka zależy, a że to, czyli bycie przy bez
miłości, jest trudne, lepiej się dwa razy zastanowić.
Pozdrawiam