ze strzępów melodii miłosnej
jeśli wierzyć miłości -
nie potrzeby nam chleb
bo po co umarłemu nędzna kromka
prosiłeś o okruchy namiętności
a i tak zabrałeś cały bochenek
po co nam to było
to nic że tego lata wszystko smakowało
inaczej
przepyszne były truskawki
i jagody oblane śmietaną
i że z tobą u boku
nie bałam się nigdy ciemności
myślę że to wszystko zawierało nutę
sensowną
nie obdartą z marzeń
i strzępów melodii miłosnej
to nic kochany ze teraz jesiennie
i rumiane policzki zwilgotniały
naprawdę nic a nic nie szkodzi
że dzisiejsze dzisiaj nie ma w swych
kolorach nadziei
teraz gdy zerkam z ukrycia
jakże jest purpurowo
***a za oknem deszcz pada
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.