zielonookiej
potrafiłaś czytać rzekę
mieszając się
w odbiciach
rozchlapywałaś obrazy
na krople dzieliłaś słowa
w szumiącym języku
nabierałaś wody w usta
i dłonie
przenosiłaś w górę nurtu
żeby uwolnić
krzyk
https://www.youtube.com/watch?v=xf8-KtfDcAY
Komentarze (31)
Podobają mi się metafory.
Też myślę że to
erotyk.Młodość,radość,fascynacja.Pierwsze
zauroczenia,spełnienia.Piekny.Pozdrawiam.
Och ślicznie i te metafory... :)
Pozdrawiam serdecznie.
ach te zielone oczy...;) :)
pozdrawiam ASie :)
Miłość nie posiada numeru strony"
Enya.
Erotyk delikatny i jedwabny,
zielony jak wody oceanu.
Zastanawiałem się nad różnymi określeniami,ale nic
innego nie odzwierciedli mojego odbioru jak tylko
krótkie słówko - PIĘKNIE.
Oj ktoś tu mocno oczarował...autora..:):)
Ślicznie, choć czas przeszły zastanawia...
Pozdrawiam ASie
Metafory najwyższej próby. Pięknie otwarta puenta.
Odbieram jako krzyk wolności, samoświadomości.
Pozdrawiam.
Peel oczarowany zielonooką.
Nie mam zielonych oczu, więc nie analizuję szczegółów,
ale skoro czyta rzekę to i urzekła.
Ktoś tu chyba dobrze Oczarował..autora:):)
Musi to dla jakiejś Wilczycy:)
Wataha rośnie:)
Pozdrowienia:)
Aż się nie chce wierzyć że miłość może być taka piękna
jaką uchwyciłeś w tym ciepłym wierszu. Pozdrawiam.
Tak widzieć i czuć miłość...
piękna sprawa. :)
Pozdrawiam AS-ie jak zawsze z podobaniem :)