Ziemski padół
Nie jestem żądny aureoli,
Laurów i miejsca pośród świętych,
Ja tu swój ziemski padół wolę,
W który wdeptałem własne pięty.
Ponad niebiańskie dobrobyty,
Cenię swobodę, lekkość życia,
Nie lubię tego, co zakryte,
Co dzisiaj jest nie do zdobycia.
Lubię przebywać na ogrodzie,
Usiąść na ławce pod altanką,
Choć życie takie nie jest w modzie,
Czuję, że czas tu w miejscu stanął.
Gdy stąpam wolno po dywanie,
Zdobionym w perły rannej rosy,
Dziwne odczucie mi zostaje,
Gdy spacer ten odbywam boso.
Przepiękny ptasi śpiew od rana,
Można przyrównać do symfonii,
Co na rozstajach gdzieś jest grana,
W pełnym spokoju i harmonii.
Komentarze (20)
Takie życie jest piękne. Spokój, przyroda ,
wyciszenie. Można naładować swoje akumulatory. Ładny
wiersz.
Każdy by tak chciał - usiąść za altanką z własnymi
myślami i słuchać treli ptaków..cóż ja muszę do pracy
właśnie... ale miłego spacerowania boso życzę...
Nie pogniewaj się na mnie,ale ten wiersz pasuje i do
mojej sytuacji i miejsca jak ulał,a do tego
oczekiwania czynnego wypoczynku jeszcze uspokojenie
nerwów i wyeliminowanie się na jakiś czas od
zmartwień i natłoku innych obowiązków..super..miłego
wypoczynku i powodzenia
Twój wiersz napełnił mnie spokojem. Można wyciszyć się
czytając Twoje słowa. Bardzo piękny
Twoj wiersz to jakby charakterystyka Twojej osobowosci
.Podoba mi sie to ,ze doceniasz w zyciu takie wartosci
jakich ci ,ktorzy bezustannie gonia za slawa i
dobrobytem nawet nie zauwazaja.