Zima bez śniegu
zima bez śniegu
po deszczu lśni na drucie
kropelka wody
na nagim drzewie
kos śpiewa swą piosenkę
przywabia kota
radośnie wrzeszczą
bawiąc się nad kałużą
dwa szare wróble
mkną dwie rudości
wiewiórka niesie w łapkach
podłużną szyszkę
słychać brzęk blachy
bezdomny szuka w śmieciach
puszek po piwie
na niebie chmury
tworzą nam dziwne mapy
krain nieznanych
księżyc pobladły
jak guzik – niepotrzebny
gdy świeci słońce
Komentarze (17)
Te siedem haiku tworzą bardzo ładną i niepowtarzalną
całość. Pozdrawiam
Ładny opis. Pozdrawiam