Zimni ogrodnicy
Czas wiosenny już nadchodzi,
Więc choć jeszcze śnieg w ogrodzie,
Wkrótce wezwie mnie do pracy
Pierwszy patron mój, Pankracy.
Ruszę wtedy już o świcie,
Skopię grządki należycie,
Nie żałując szpadla, gracy,
Aby cieszył się Serwacy.
Jak się sprężę i dociążę,
To ze wszystkim na czas zdążę,
By w efekcie jak na tacy
Dał urodzaj Bonifacy.
A gdy przyjdzie czas na żniwo,
Poużywam, jako żywo,
W towarzystwie Trójimiennych,
Zimnych, ale już wiosennych.
Komentarze (33)
oby byli ciepli bo już mi w ogródku powschodziło,
świetny wiersz :)
.....będzie ciepło, bo jak się pracuje, to ciepło z
człowieka emanuje...;-)))
...pozdrawiam lisci szelestem...;-)))
no faktycznie, zawsze patrzy się na
ogrodników...ciekawe jak w tym roku... będzie zadymka,
czy nie...