Złośliwy wiatr
Wiatr,niczego nie ma,
więc zagarnia cudze mienie.
Ma też coś z wandala,
grabi, niszczy jeszcze się przechwala.
A gdy się bardzo złości,
przenika do szpiku kości.
Zrywa czapki z głów,
złośliwie gwiżdże - bywaj zdrów.
Wiatr,niczego nie ma,
więc zagarnia cudze mienie.
Ma też coś z wandala,
grabi, niszczy jeszcze się przechwala.
A gdy się bardzo złości,
przenika do szpiku kości.
Zrywa czapki z głów,
złośliwie gwiżdże - bywaj zdrów.
Komentarze (8)
"Wiatr,niczego nie ma,
więc zagarnia cudze mienie."...Ladny wiersz i bardziej
mnie fascynuje, bo zostawiam +...:)
Sympatyczny, dziękuję za uśmiech:)
"Złośliwy wiatr" dał natchnienie do napisania
ciekawego wiersza :)
przewrotnie napisane:) bardzo fajnie :)
;-) hm... można i tak popatrzeć na wiatr :-) (bardzo
udany wiersz) ja wolę jego drugą twarz, kocham wiatr
:-)
Nastrojowy, spokojny wiersz, o niespokojnym wietrze.
Brawo+!
W młodości w wojsku obsługiwałem jako mechanik
samolot, który przez 24 godziny stał na wydmuchowisku.
Wielokrotnie przez niego i mróz byłem męczony, tak ze
z zimna wyłem do niebios o jego zaprzestanie.
A gdyby go nie było, jak moglibyśmy pisać o falujących
łanach, o firance która uchyla tajemnice alkowy, o
jesiennych liściach tworzących zmienne mozaiki.
Pomysł wiersza przedni, dla mnie zachwyt wzbudza,
oceniam go jako cieplutki, daje za niego Tobie plusa i
słodkiego arbuza.
Pozdrawiam i gratuluję -mistrzyni słowa
ale jest też przyjacielem duszy....(gdy jestem z nim
sam na sam mam tyle wzruszeń...nasz świat.....zabiera
to co złe ...otula mocą...nawet gwiazdy ...gdy go
czują lepiej swiecą nocą....