Złote jajka
-Dziś gadał mi doktor i to nie jest
bajka,
że każda kobieta będzie znosić jajka.
Nie powiem to chłopu, to nie takie cacy,
jak się dowie o tym, to będzie mnie
macał.
- Mnie znów mówił doktor, że jeśli masz
cnotę,
no to pierwsze jajko zniesiesz chłopu
złote.
-A co będzie ze mną nie chcę grać tu w
bujdę,
mam lat osiemdziesiąt, gdzie po cnotę
pójdę?
-Spokój babciu spokój, ty już nie
podskakuj,
ty już wzięłaś swoje, obejdziesz się
smakiem.
-Ale ja w kolejce pierwsza zapisana!
- Czy po złote jajko, czy do nieba Pana?
Komentarze (39)
jest majstersztykiem satyry:))) miłego dzionka
Dobrze się czyta Pani wiersz. Przystanęłam z
przyjemnością. Pozdrawiam:)
Według mnie każda kobieta nosi w sobie skarb, tylko
nie tam go szukać, bo jest nim nasza osobowość. Po
prostu jestesmy piekne lub brzydkie w środku i ya
powloka cielesna to tylko łuda.
Z uśmiechem na twarzy...ale jaja!!! Broniu jesteś the
best, pozdrawiam
Rozbawiłaś mnie Broniu, do rozpuku :))))))))))) Mnie
znacznie bliżej do Boga. Pozdrawiam serdecznie.
Podoba mi się.
Nawet nadziei babci nie dali ...haha...Świetny wiersz.
Pozdrawiam :-)
Wesoło, pozdrawiam :)
Spokój, babciu spokój...