złudzenia
KIEDYS MIAŁAM LALKI BARBI
RÓZNE SKARBY I ZABAWKI
KIEDYS BYŁAM DZIECKIEM SZCZESCIA
WTEDY JESZCZE MIAŁAM SIŁE
ABY DALEJ BRNAC PRZEZ ZYCIE
WTEDY JESZCZE NIEWIEDZIAŁAM ZE TE ZŁUDZENIA
TO TYLKO BYŁY MOJE MARZENIA
KTÓRE NIGDY SIE NIESPEŁNIA
TAK NAPRAWDE NIC NIEMIŁAM
MOJE ZYCIE BYŁO SNEM
A TEN SEN NIESPEŁNI SIE
WIEC PODDAJE BOŻE SIE
MOJE ZYCIE W TWOICH
RĘKACJ JEST
autor
zagubiona 16
Dodano: 2006-02-06 17:27:49
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.