Złudzenie
Balansowałam,
Pewna siebie
Przechadzałam się
Nad głęboką przepaścią.
Naiwnie wierzyłam, że
Dam sobie radę.
Aż pewnego dnia
Zrobiłam jeden
Niewłaściwy krok.
Na pozór taki maleńki,
Ale jak wielką przyniósł mi zgubę.
Zachwiałam się
I upadłam.
Moje oczy przesłoniła
Duma i pycha.
Myślałam, że sama potrafię
Ułożyć sobie życie.
Jednakże teraz
Spadając w dół,
Zrozumiałam,
Nie dam rady,
Przesiadam się
Na tyle siedzenie.
Od nowa pragnę
Byś poprowadził mój
Nieuporządkowany,
Wewnętrzny
Świat..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.