Zmartwychwstanie
W milczeniu
W niewinności
Onieśmielona
Pozwól mi szepczę
Tak cicho
nie słyszy nikt
Rozgrzesz mnie
Krzyczę
Bo brak we mnie miłości
Choć kocham do bólu
Tak mocno wtedy padał deszcz
Pomimo słońca
Wspomnienia
Już nie mam sił
Nie chce płakać
Żyć
W bezdechu myśli
Zatrzymałam swoją miłość
Ku Tobie wznoszę me serce
Więc pozwól mi
Jeszcze raz proszę
Pozwól mi zmartwychwstać
autor
Nadzieja17
Dodano: 2008-03-28 22:57:59
Ten wiersz przeczytano 497 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Wiersz daje wiele do myślenia. Ale zapamiętaj nikt Ci
nie wystawi upowarznienia do szczęścia, jedynie Ty
sama możesz je sobie dać. Chociaż czasami to trudne,
ale pamiętaj-optymistyczne myślenie :-)
Wiersz daje dużo do myślenia. Jest spoko.
z twoich słów wynika, iż sprzeczne emocje tobą
targają.. twoje zmartwychwstanie zależy wyłącznie od
ciebie.. sama musisz sobie na nie pozwolić.. życzę ci,
byś odnalazła w sobie na to siłę :)
Dopisałbym jeszcze jeden wers na zakończenie: 'w
tobie'. Popraw sobie "Nie chce płakać" - chcę.
Najtrudniejsze jest zmartwychwstanie
w sobie. Ciekawie ujęty temat wiersza.
Podoba się.
wspaniały wiersz. przewrotny a jednocześnie - głęboki.
podoba mi się to, jak konsekwentnie prowadzisz tą
(właśnie taką a nie inną ^^) metaforykę, która - moim
zdaniem - doskonale oddaje zawarte w wierszu emocje.
:)