Zmieniłeś mnie...
Zgasiłeś mnie jak świeczkę…
jednym dotknięciem,
dmuchnięciem.
Jednym spojrzeniem zaczarowałeś mnie,
zmieniłeś świat.
Jednym ruchem ręki zatrzymałeś mnie,
serce przestało bić,
oddech przestał drgać.
Jednym trzaśnięciem drzwi upadłam znów,
przestałam żyć…
autor
ciii
Dodano: 2007-11-11 09:51:16
Ten wiersz przeczytano 562 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
"Zgasiłeś mnie jak świeczkę..." rozdarty krzyk
w bólu.. a żyć trzeba dalej...
nieraz czyjś nieprzemyślany gest może zamknąć
nadzieje Wiersz o cierpieniu rozstania wymowa dobra
Trzeba żyć dalej... Nie zgasił Cię! Cały czas masz w
sobie życie a ten wiersz może być świetnym przykładem
na to. Pozdrawiam ;)
Boleśnie opisane rozstanie... Czy w szóstym wersie
nie lepiej brzmi "ręki", chyba tak powinno być.