W ZNIECZULENIU
Przez życie można ślepo gnać,
choć warto dać się zauroczyć.
Żeby coś widzieć, trzeba mieć wzrok,
bo nie wystarczą same oczy.
Niezdatny wcale wielki nos,
żeby aromat życia czuć.
Po to, by złapać sensu garść,
potrzebny także sprawny mózg.
Ucho wrażliwe trzeba mieć,
by pośród kakofonii mowy
wyłowić właściwe znaczenie słów
i delektować wyjątkowym.
Malutkim łyczkiem życie pić,
cieszyć się każdym smakiem nowym.
By kochać, trzeba serce mieć,
nie tylko mięsień sercowy.
Jeśli w nas wola życia trwa,
nie można go nazywać durnym.
Na przekór sobie żyjemy tak,
jak w znieczuleniu ogólnym?
Komentarze (7)
Mądre słowa Twojego wiersza :)
zgadzam się, Trzeba się delektować wszystkimi
przyjemnościami napotkanymi w życiu, a przede
wszystkim kochać, bo wtedy doznania płyną różnymi
strumieniami i mogą być odbierane wszystkimi zmysłami
równocześnie. Życzę wesołych i zdrowych Świąt.
Znieczulenie daje miłość na okropny ból,gdy możemy
wesprzeć się na drugiej osobie.Do znieczulenia
dochodzi wiara,nadzieja:)Pozdrawiam i pogodnych świąt
życzę:)
wiersz ładny ale "trza" tu nie pasuje
Smutny wiersz, ładnie napisany.Trzeba mieć jednak
nadzieję,że ten mięsień
pokocha.Pozdrawiam.
wiersz bardzo pięknie napisany,zawiera całą prawdę o
uczuciach,tylko nie przesadzaj z tym znieczulaniem
Niektórzy muszą się znieczulić, by żal swój utulić.