Z(nów)...
Jeszcze raz przez łzy na księżyc
spojrzę...
Jeszcze raz
Jeszcze raz przez łzy me rany dojrzę...
Jeszcze raz
Jeszcze raz przypomnę sobie żywot
Grzmot!
Ah... Nieważne...
Jeszcze raz zanim zasnę snem mi lubym,
Snem wiecznym, który żywot zgubi...
I znów przez łzy na księżyc spojrzę
I znów nic w nim nie dojrzę
Znów trzaśnie grzmot
Ah! ten żywot!
I nic...
I nic się nie stanie...
Najgorsze się stanie!
Czyli?
(NIC)
autor
Dead_Doll
Dodano: 2009-02-22 20:12:06
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
od siebie dodam --i znów nauczę się patrzeć ludziom
prosto w oczy...
tak to boli... właśnie to NIC, i że znów tak wyszło...
pozdrawiam seredcznie
Bólo istnienia+++