Zrób tak(...)
Zrób tak,
żeby nie poznać własnej twarzy.
Słońce nie świeci za dnia,
gwiazdy chowają się nocą,
a krew szlaja się mokrą podłogą.
Zakrywam sine, zimne usta przed
światłem.
Czerwonymi i czarnymi paznokciami
zdrapuje resztki wspomnień.
Nie ma mnie kto objąć,
więc tulę, tak czule kolana
i cichutko płaczę.
Chwytam palcami tępą żyletkę,
liczę do siedmiu, ośmiu,
jak zawsze, upadam, znowu płaczę...
Krew szlaja się mokrą od łez podłogą,
- pomogło...
Zapalę, przestanę myśleć, ciekawe na
ile...?
wstanę i spojrzę w lustro,
kiedyś to zobaczę,
gdy oszpecony stojąc nie ujrzę w nim,
nawet własnej twarzy...
29.08.2007.
Komentarze (4)
daje do myślenia...pozdrawiam;)
w mrocznych wierszach maskujemy czarne mysli które
dziobią czarne kruki....wiersz dobry....zaintrygował
mnie...pozdrawiam
treść przerażająca, ale dobry w wypowiedzi, trzymaj
się, pozdrawiam
wiersz tragiczny w wypowiedzi bo trzeba zawsze mieć
twarz nawet w lustrze Miłość zobaczy też Wiersz mną
wstrząsnął dobrze napisany emocjonalny pozdrawiam
ciepło :)