Żuraw
Koło studni żuraw stoi,
zębem czasu naznaczony,
życzliwie wita przechodnia,
czerpiąc wodę dla ochłody.
Stary on jest, ale mocny,
gotów pomóc spragnionemu,
milcząc śledzi bieg historii
toczącej się wokół niego.
Dostojny taki i wzniosły,
wyciąga swą długą szyję
i przegląda często w źródle,
wspominając stare dzieje.
Spokój wielki bije z niego,
gdyż ma się za stróża życia.
Dopóki w studni jest woda,
dopóty żuraw żyć będzie.
Warszawa, 17 stycznia 2020 r.
Joanna Es -Ka
Komentarze (17)
w moim rodzinnym domu nie było wodociągu, tylko
studnia i własna pompa. (wcześniej korba)
I dodam jeszcze Joanno, że właśnie dostarcza
najczyściejszą wodę, bez dodatków chemicznych, bez
potrzeby oczyszczania specjalnym filtrami przed
gotowaniem. Ja dzisiaj chętnie bym nosiła nawet na
pięterko swoje czerpaną żurawiem wodę, zamiast kupować
w plastikowych butlach, która i tak po przegotowaniu
jest ostro mętna, a na etykiecie "ŻRÓDLANA".
(I dawno Cię nie było u mnie na herbacie).