Żurawie znowu odlatują
A ja też widziałem żurawie...
wiesz że widziałem dzisiaj żurawie
możesz nie wierzyć lecz wrzesień tuż
wiatr zaraz liście zechce znów zamieść
nagłym porywem w poranny chłód
gdyby potrafił za jednym razem
jak z drzew tak z ciebie smutki hen
zwiać
niebo widziałabyś mniej spłakane
choć jednak lata wciąż strasznie żal
ale to jeszcze nie nasza jesień
za wcześnie aby odliczać dni
bo w twoich włosach dwie nitki srebrne
tak mało znaczą tyle co nic
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
19.08.2017.
Komentarze (37)
Bardzo ciekawy wiersz, dobranoc.
Z przyjemnością przeczytałem.
Pozdrawiam :)
Pięknie i ciepło o bliskiej osobie. Rozczuliłeś mnie
swoim wierszem andreas, dziękuję i miłego wieczoru:-)
Super, skojarzyło mi się z wierszem Zosiak...
Pozdrawiam :)
Napisać,że jesteś niesamowity to tylko powtarzanie
się:)
Pozdrawiam:)
Piękna liryka:)
Pozdrawiam serdecznie.
Bobrze było poczytać. Pozdrawiam
Ślicznie zaliryczyłeś Andre!
Pozdrawiam :)
Cudowny wiersz ... jejku !!!!! Będę do niego wracać
Prześlicznie Andreasku. Żal tego lata. Pozdrawiam
serdecznie.
Dwie nitki to jeszcze nic złego :)
witaj Andrzeju, świetny jesteś w lirycznej odsłonie.
przyjemność czytania.
jeśli pozwolisz na małą uwagę -
"choć kolejnego lata aż żal"
może
coś tam, że lata żal
za uwagę proszę o wybaczenie
serdeczności :)
tak żurawie odlatują
kończą się budowy ;-))
Pieknie...i juz :)
Brawo moje uznanie za otwarcie serca :)