Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zwierzenia pewnej pani

Kiedyś mi otworzyłeś oczy
na życie, gdy mu byłam przeciw,
chwile rozkoszy dając w nocy,
wyposażyłeś hojnie w dzieci.

Drzwi samochodu otwierałeś
za każdym razem gdy wsiadałam
i te do willi okazałej,
bym gdzie na ciebie czekać miała.

Wyjście na taras o poranku
z szarmanckim otwierałeś gestem,
firmę, fundację, konto w banku
i nie pamiętam co tam jeszcze.

Ale zamknięte miałeś serce
dla mnie, więc mimo tylu wrażeń,
wciąż nie wiedziałam co to szczęście.
Już nie jesteśmy dzisiaj razem.

autor

karat

Dodano: 2015-10-22 09:43:45
Ten wiersz przeczytano 1195 razy
Oddanych głosów: 37
Rodzaj Rymowany Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (34)

PLUSZ 50 PLUSZ 50

Tych właściwych drzwi otworzyć nie potrafił...
+ Pozdrawiam

Honi Honi

Złota klatka...
Razem a tak właściwie obok siebie:(
Cóż nie wszystko kupi się za pieniądze ale do takich
wniosków trzeba dojść samemu.Największe bogactwo
nosimy w sercu:)
Wiersz bardzo aktualny na obecne czasy ( dziś tego
młode dziewczyny szukają lecz cóż po złotej klatce)
Pozdrawiam

Ola Ola

Zgadzam się z Kasią
Cóż willa i kasa jak w sercu pustka.
Miłego dnia:-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »